Zasada jest następująca: dzieciom karmionym butelką można rozszerzać dietę, kiedy ukończą one pięć miesięcy, natomiast w przypadku dzieci karmionych naturalnie, nowe produkty można wprowadzić do diety, kiedy dziecko ukończy sześć miesięcy. I tutaj zaczynają się schody – jakie akcesoria do karmienia powinny pojawić się w naszej kuchni?
Jakie naczynia i sztućce wybrać?
Nie ulega wątpliwości fakt, iż wprowadzanie nowych produktów do diety dziecka, to dla niego prawdziwa rewolucja. Zaczyna się grymaszenie. Podczas przestawiania malucha na „doroślejszą” dietę niezbędny może okazać się… wybór odpowiedniej łyżeczki do karmienia.
Łyżeczka
Powinna być ona mała i płaska, by zmieściła się w buzi malucha. Rodzicowi zaś ułatwi sprawę łyżeczka z długi trzonkiem. Dopiero, kiedy maluch zaczyna próbować jeść samodzielnie, zmieniamy łyżeczkę na taką z trzonkiem krótkim, który ułatwi trzymanie łyżeczki w małej rączce. Dziecięca łyżeczka powinna być wykonana z metalu lub twardego plastiku.
W przypadku zastawy dla dziecka istotna rolę pełni bezpieczeństwo, czyli wykonana musi być ona z materiałów atestowanych. Dodatkowymi plusami są trwałość, funkcjonalność (np. specjalne przyssawki, uniemożliwiające przesuwanie się talerzyka). Dobrze, jeśli naczynia wykonane są z materiałów kolorowych, dzięki czemu dziecko chętniej będzie jadło.
Krzesło do karmienia
Podczas karmienia najważniejsza jest pozycja, którą dziecko do niego przyjmuje. Świetnym rozwiązaniem będzie więc zakup specjalnego krzesełka do karmienia. Podczas jego wyboru zwróćmy uwagę na materiał, z którego jest wykonane (najpopularniejsze jest obecnie drewno), a także obicie, tapicerkę i gąbkę w siedzisku.
Blat krzesełka
Musi być szeroki, a także powinien posiadać regulację odległości tacy od krzesełka. Dobrze, jeśli posiada odpowiednie miejsca na talerz i kubeczek, co ułatwi utrzymanie ich w jednym miejscu.
Akcesoria do karmienia są niezwykle pomocne podczas przestawiania dziecka z diety dziecięcej na tę dla dorosłych, dlatego pamiętajmy o ich jakości i estetyce.
